Tor kajakowy i wrak malucha
d a n e w y j a z d u
23.00 km
0.00 km teren
00:56 h
Pr.śr.:24.64 km/h
Pr.max:38.00 km/h
Temperatura:0.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Kross A6
W stronę toru straszny w mordewind, ale za to w stronę Krakowa wiło w plecy :) Pomimo prześwitującego słońca strasznie zimno. Mam nadzieje, że to już ostatnie podrygi zimy. Pierwszy raz w życiu mam dość śniegu i zimna !!
Przy okazji przejazdu udało mi się zaobserwować ciekawe zjawisko. Wiele razy krążąc po necie widziałem zdjęci przedstawiające ludzi ciągnących na jakimś wózku wrak malucha tudzież jakiegoś innego pojazdu mechanicznego. Nigdy nie przypuszczałem, że będzie mi dane zobaczyć tak kuriozalną sytuację na żywo !
i to prawie w centrum Krakowa ! Byłem w takim szoku że musiałem się zatrzymać. Dwóch kolesi na wozie ciągniętym przez dwa białe konie, a do wozu od tyłu jakimś cudownym sposobem doczepiony wrak malucha (chyba spalony). Wszystko byłoby jeszcze w miarę strawne gdyby nie fakt, że ów pojazd leżał kołami do góry !!
Podjąłem próbę sfotografowania tego procederu, ale jakość zdjęcia nie poraża. Czego można wymagać od komórki...Wrak malucha ciągnięty przez wóz z końmi. Bardzo słaba jakość, ale to z komórki i jeszcze z zoomem...
© mariolgw